piątek, 30 stycznia 2015

PUMPKIN MUS CZYLI PROTEINA DYNIOWA Z OWOCAMI

Zostałam w domu sama, muszę wchłonąć sporą porcję wiedzy. Jutro egzamin i nie mam czasu na pichcenie obiadku. Serwuję sobie organiczny cudownie zielony puder. Roślinne proteiny z nasion dyni, sprasowane na zimno. Dorzucam sezonowe owoce, przyprawy i mój pumpkin mus gotowy.



  
#PumpkinMus#LoveSurowe

Potrzebujesz:
*blender
*proteinę z pestek dyni
*jabłko
*banan
*miód
*cynamon
*nasiona chia
Miksujesz proteinę z owocami, miodem i cynamonem. Posypujesz nasionami chia i gotowe.
Made with  in Warsaw 



czwartek, 29 stycznia 2015

ORGANICZNY OLEJ KOKOSOWY

Długo nie mogłam się przekonać do zalet oleju kokosowego. Testowaliśmy rodzinnie różne oleje i zwykle kończyło się na powrocie do ukochanej oliwy z oliwek. Do chwili, kiedy wpadł w moje ręce olej doskonały. Pachnący, smaczny, aksamitny i delikatny. Na dobre zajął miejsce na kuchennym blacie tuż obok oliwy.




#KokosowyOlejChi

Zalety:
*100% organiczny
*tłoczony na zimno
*ze świeżej kopry
W kuchni:
Podnosi poziom energii. Zastępuje masło w przekąskach na zimno. Zamiast klarowanego masła używamy go do naleśników, curry i innych potraw na ciepło. Ląduje często w słodkich wypiekach. Nadaje się do orientalnych dressingów. Miksujemy go z dodatkiem owoców i naturalnych protein w koktajlach odżywczych. 
W łazience:
Zastępuje balsam do ciała. Używamy zamiast kremu. Odżywiamy nim włosy. Stosujemy do pasty do zębów. Genialny jako baza do peelingów.
DO KUPIENIA W RAWFLOW!
Made with  in Warsaw 



RYŻOWA PRZEKĄSKA NA DRUGIE ŚNIADANIE

No i znowu na słodko. Ale ta przekąska jest łatwa i trafia w gusta. Dzisiaj smakowała nawet babci Jadzi. Babcia jest sceptycznie nastawiona do "naszych zdrowych wynalazków". Jak weszła to już się ugotował ryż. Zanim usiadła pogadać na skypie, ryżowa przekąska była gotowa. 




#RyzowaPrzekaska

Potrzebujesz:
*garnek
*blender
*patelnia
*ryż (u nas jaśminowy)
*dojrzałe banany
*olej kokosowy Chi
*kakao 100%
*miód
*cynamon
*orzechy nerkowca
Gotujesz ryż na sypko. Miksujesz banany z olejem, kakao, miodem i cynamonem. Prażysz rozdrobnione orzechy na patelni. Mieszasz ugotowany ryż z musem i dekorujesz orzechami. Możesz podawać na ciepło zamiast śniadania, albo na zimno jako deser.
Made with  in Warsaw




wtorek, 27 stycznia 2015

KWAS MIGDAŁOWY DLA KAŻDEGO

Dla tych, którzy nie mogą stosować mikrodermabrazji świetną alternatywą jest peeling z kwasu migdałowego. Naturalnie występuje w gorzkich migdałach. Idealnie nadaje się do skór wrażliwych, płytko unaczynionych, ze zmianami trądzikowymi, bardzo cienkich i suchych. Można stosować o każdej porze roku dla odświeżenia i rozświetlenia skóry.





#PeelingMigdalowy

Potrzebujesz:
*szklaną miseczkę
*niemetalową szpatułkę
*kwas migdałowy w proszku
*kilka kropel spirytusu (albo propanediol-glikol roślinny)
*woda mineralna ( albo dowolny hydrolat)
Rozpuszczasz kryształki kwasu w lekko podgrzanej wodzie mineralnej z dodatkiem kilku kropel spirytusu. Proporcje: 1/5 kwasu migdałowego i 4/5 wody ze spirytusem. Jeśli używamy propanediolu, to rozpuszczasz w nim kwas, co potrwa jakieś 15 min. Mieszasz od czasu do czasu, możesz podgrzać lekko (np. na kaloryferze), żeby przyspieszyć proces. Dodajesz hydrolat. Proporcje: 1/5 kwasu, 2/5 propanediolu, 2/5 hydrolatu. Ja używam toniku Aromatherapy Associates, który jest hydrolatem różanym. 

Ważne!
Przy pierwszym zabiegu kwas aplikuj na 5 minut i spłucz wodą. Kolejne zabiegi wydłużaj do 20 minut. Zmiana proporcji w kierunku większej ilości kwasu migdałowego podnosi stężenie roztworu i może być mało bezpieczna. Uważajcie też proszę na dzieci i zwierzątka domowe, żeby nie miały dostępu do kwasu.

Przeciwwskazania:
*przerwana ciągłość naskórka
*wszystkie zmiany chorobowe (wirusowe i bakteryjne)
*kuracja izotretyoniną
*zabiegi fotolecznicze
Made with  in Warsaw








poniedziałek, 26 stycznia 2015

TARTA JABŁKOWO RÓŻANA

Dojrzały orkisz zawiera dużo kwasu krzemowego, który jest cenny dla skóry, włosów i paznokci. Mimo obecności glutenu, jest bardzo dobrze tolerowany przez bezglutenowców. Kruchą tartę orkiszową można zatem jeść dla urody. Przykryta kołderką z jabłek i róży, doskonale pasuje do popołudniowej zielonej herbaty.



#TartaJablkoRoza

Potrzebujesz:
*mikser
*formę
*piekarnik
*mąkę orkiszową
*masło
*jajko
*cukier brązowy
*jabłka
*konfiturę lub sok z róży
Szybki patent na kruchy spód. Miksujesz mąkę, cukier, masło i jajko. Wyjmujesz ciasto na blat i ugniatasz jeszcze chwilę. Chowasz do lodówki na 30 min. Obierasz i ścierasz na tarce jabłka. Smażysz z odrobiną cukru. Po odparowaniu, dodajesz konfiturę lub sok z róży. Ciasto wykładasz do formy wysmarowanej masłem. Na wierzchu rozścielasz kołderkę z jabłek i róży. Pieczesz 50 min w 180stC. Możesz udekorować płatkami róż, albo owocami z nalewki. Na mojej poukładałam przed pieczeniem śliwki z jesiennej ratafii.
Made with  in Warsaw



niedziela, 25 stycznia 2015

DOMOWA MIKRODERMABRAZJA KORUNDOWA

Właśnie rozpakowałam przesyłkę, w której było pudełeczko z moim ulubionym białym proszkiem. Korund to naturalny minerał, który poddaje się procesowi mikronizowania, a potem stosuje w gabinetach kosmetycznych do zabiegów mikrodermbrazji. Taki zabieg możesz wykonać w warunkach domowych, jeśli twoja skóra nie ma przeciwwskazań do mechanicznego złuszczania naskórka. 



#PastaKorundowa

Potrzebujesz:
*szklaną miseczkę lub kieliszek
*szpatułkę
*korund 100
*olej kokosowy
Niewielką ilość oleju przekładasz do miseczki, dodajesz korund i mieszasz do uzyskania pasty. Bezpieczne proporcje to 1/5 korundu i 4/5 oleju. Gotową pastą korundową dokładnie masujesz całą powierzchnię twarzy, szyi i dekoltu. Miejsce przy miejscu, kolistymi ruchami, cierpliwie i dokładnie, a efekt będzie identyczny jak przy mikrodermabrazji kosmetycznej. Cudownie gładka skóra!

Ważne!
Masuj z wyczuciem! Symbol 100 oznacza wielkość kryształków i ta właśnie, jest najbezpieczniejsza dla twarzy, szyi i dekoltu. Większe kryształki stosuj do reszty ciała, szczególnie do łokci i pięt. 

Przeciwwskazania:
*przerwana ciągłość naskórka
*wszystkie zmiany chorobowe (wirusowe i bakteryjne)
*wszystkie odmiany trądziku 
*skóra wrażliwa, płytko unaczyniona
*skóra bardzo cienka i sucha
*ekstremalna pogoda (mróz lub upał)
Made with  in Warsaw



czwartek, 22 stycznia 2015

JAJECZNICA Z CUKINIĄ

Uwielbiam jajka. Najbardziej te na miękko o poranku z żółtkiem w połowie płynnym, lekko osolonym. Podobno jajko ugotowane w skorupce jest niezwykle odżywcze, znacznie bardziej od tego wbijanego do omleta, frittaty czy smakowitej tortilli. No cóż, może jej daleko do ideału, ale robi się na jednej nodze, jajecznicę z cukinią, podaną na grzance.




#JajecznicaZielona

Potrzebujesz:
*patelnię
*toster lub piekarnik
*oliwę lub masło
*cebulę
*cukinię
*jajka 
*chleb razowy
*pietruszkę zieloną
*sól
*pieprz
Przygotowujesz odpowiednią ilość grzanek w piekarniku lub tosterze. Na patelni rumienisz na rozgrzanej oliwie lub maśle, drobno poszatkowaną cebulę i poszatkowaną cukinię ze skórką. Wbijasz jajka, ścinasz białko, a potem lekko mieszasz całość. Wsypujesz posiekaną pietruszkę, pieprzysz i solisz do smaku. Podajesz na gorącej razowej grzance.
Made with  in Warsaw



środa, 21 stycznia 2015

SERNIK KARDAMONOWO RÓŻANY

Kiedy zapraszam moich kochanych rodziców na imieninowe ciasto, zawsze myślę krótko acz intensywnie, czym ich uraczyć. Najlepiej czymś, sprawdzonym, tradycyjnym, podobnym do wypieków mamy. Ale kiedy zaczynam, to zawsze mnie kusi, żeby dodać tam trochę siebie. I tak powstał dzisiaj sernik z nutą kardamonu i róży...i dużą ilością 





#SernikKardamonowoRozany



Potrzebujesz:
*mikser (tato kręci w makutrze)
*tortownicę
*piekarnik (mama piecze w prodiżu)
*twaróg tłusty
*masło
*jajka
*cukier trzcinowy 
*mąkę orkiszową 
*mąkę ziemniaczaną
*smażoną skórkę pomarańczową (dostaję od mamy)
*rodzynki
*imbir 
*kardamon 
*kurkumę
*syrop z płatków róży (też od mamy)
*kakao
Wbijasz kilka żółtek i szklankę cukru do zmiksowania, a białka oddzielnie ubijasz na pianę. Do żółtek dodajesz masło, zostawiając odrobinę do wysmarowania tortownicy. Dokładasz około kilo twarógu i miksujesz albo ucierasz, jak masz więcej czasu. Wtedy potrzebujesz makutrę i uzyskujesz konsystencję lekko grudkowatą, czyli idealną. Do masy dodajesz pokrojoną drobno skórkę pomarańczową, namoczone rodzynki, starty świeży imbir, rozgniecione ziarenka kardamonu, kurkumę, odrobinę mąki ziemniaczanej i orkiszowej. Mieszasz i na koniec mieszania dodajesz pianę. Przekładasz do tortownicy i pieczesz 50 min w 180stC. Studzisz w lekko uchylonym piekarniku, żeby nie opadł. W tym czasie robisz polewę. Masło, cukier i kakao w równych ilościach, podgrzewasz na niedużym ogniu, mieszając i podlewając lekko syropem różanym lub wodą różaną (dostępną w sklepach kolonialnych). Lekko stężoną polewą dekorujesz sernik. Podobno najlepszy jest na drugi dzień. Płatkami róż upiększaj zaraz przed podaniem.
Made with  in Warsaw



  

wtorek, 20 stycznia 2015

JARSKA KAPUSTA DUSZONA

Zima powoli się kończy, zaraz przedwiośnie, pora na ostatnią duszoną kapustę. Pachnącą grzybami i śliwkami wędzonymi, słodko-kwaśną, rozpływającą się w ustach. Jest doskonałą, lekkostrawną alternatywą dla bigosu. Rozgrzewa każdego, kto wpadnie do naszego domu!





#KapustaUduszona

Potrzebujesz:
*garnek
*kiszoną kapustę z beczki
*grzyby leśne
*śliwki wędzone
*cebule
*masło
*liście laurowe
*owoce jałowca
*tymianek
*pieprz
*miód
*czerwone wino
*miso
Poszatkowane cebule rumienisz na maśle, dodajesz grzyby i wypestkowane śliwki. (Jeśli używasz grzybów suszonych, zalej je wcześniej wrzątkiem i namocz.) Potem wrzucasz liście laurowe, tymianek i ziarna pieprzu. Dolewasz odrobinę wody i wrzucasz opłukaną i poszatkowaną kapustę. Doprawiasz rozgniecionymi ziarnami jałowca i dusisz na małym ogniu pod przykryciem. Im dłużej tym lepiej. Kapusta powinna mieć kolor intensywnie brązowy. Pod koniec doprawiasz czerwonym winem, miodem i miso. 
Made with  in Warsaw



PASZTET GROCHOWO JAGLANY

Pasztety roślinne są bardzo łatwe do przygotowania i szybko znikają ze stołu. Nadają się do nich wszystkie strączkowe i kasze. Podaję je z ulubionymi dodatkami, jak grzybki marynowane, sos chrzanowy lub ćwikła. Tym razem zostało dużo kaszy jaglanej ze śniadania i rzucił mi się groch w oczy. Zaimprowizowałam!





#PasztetGrochowoJaglany

Potrzebujesz:
*garnek
*blender
*formę
*piekarnik
*groch łuskany
*kaszę jaglaną
*masło
*jajko
*orzechy nerkowca
*kumin
*zielona pietruszka
*sól
*pieprz
*sos sojowy
*ocet winny
Gotujesz wypłukany groch i oddzielnie wypłukaną kaszę. Blendujesz z dodatkiem dużej ilości masła. Dodajesz posiekany pęczek natki pietruszki. Prażysz pokruszone orzechy nerkowca i dodajesz do masy. Przyprawiasz dużą ilością kuminu, soli i pieprzu. Jeśli lubisz to dodajesz sos sojowy i ocet winny.
Przekładasz do formy wysmarowanej masłem i pieczesz 40 min w 180stC.
Świetny jest zarówno na ciepło, jak i na zimno. 
Made with  in Warsaw



środa, 14 stycznia 2015

NALEŚNIK Z NUTĄ BANANOWĄ

Zainspirowały mnie bananowe placki przyjaciółki, z dodatkiem miksu tajemniczej mąki ze strączkowych. Nie znam przepisu, ale banan mnie zaintrygował i zrobiłam naleśniki z tego co lubię najbardziej w naleśnikach. Proporcje jak zwykle spontaniczne i od serca. Wyszło nieźle...




#NaleśnikBananowy

Potrzebujesz:
*blender
*patelnię
*banana mocno dojrzałego
*mąkę jaglaną
*mąkę gryczaną
*mąkę migdałową
*mleko owsiane
*opcjonalnie jajka
*olej kokosowy
Miksujesz banana z mąkami, mlekiem i ewentualnie jajkami, jeśli lubisz je w naleśnikach. Śmietanową konsystencję naleśników znasz, uzyskasz ją dozując odpowiednio mleko. Smażysz cierpliwie na oleju kokosowym. Ogień musi być niezbyt wielki, bo są delikatne i szybko brązowieją. To świetna praktyka cierpliwości, bo zbyt szybkie przekładanie rozrywa naleśnika, a za późne pali i pozostawia gorycz. Przekładasz i dekorujesz czym chcesz. Nagrodą jest widok rozanielonych oczu dziecięcia po spożyciu fury naleśników.
Made with  in Warsaw


KASZA GRYCZANA POMIDOROWA

Kasza gryczana solo może być smacznym posiłkiem. Przekonałam się o tym, kiedy moja koleżanka zaserwowała mi kaszę gotowaną w soku pomidorowym. Pracowałyśmy wówczas bardzo intensywnie nad własnym projektem podczas szkolenia ze strategii Błękitnego Oceanu . Brak czasu zmuszał nas do szybkich i prostych dań.





#KaszaGryczanaPomidorowa

Potrzebujesz:
*garnek
*kaszę gryczaną niepaloną
*sok pomidorowy litrowy
*sól
*pieprz
*odrobina gęstej śmietany
*ulubione zioła
Kaszę płuczesz w zimnej wodzie i wrzucasz do garnka. Zalewasz sokiem pomidorowym. Doprowadzasz do wrzenia, minimalizujesz ogień i zostawiasz w cieple na pół godziny. Solisz do smaku i pieprzysz do woli. Podajesz z odrobiną śmietany z ziołami, pasuje zielona pietruszka. Można zaszaleć i podać z ogórkiem kiszonym.
Made with  in Warsaw



PASZTET DO SZKOLNEGO PLECAKA

Dzieci, które nie jadają pop-kanapek szkolnych z białej bułki i szynki, wymagają kreatywności w kuchni. Zimą szczególnie! Potrzeba  zaowocowała pasztetowym ludzikiem z kaszy gryczanej i żółtego grochu. Łagodny smak i zwarta konsystencja nadają się do szkolnych plecaków. Chociaż moja prawie dorosła córka wolałaby pewnie kanapki z hajsem ;)





#PanPasztet

Potrzebujesz:
*blender
*piekarnik
*silikonowe foremki w dowolnym kształcie
*kasza gryczana
*groch łuskany
*sok pomidorowy litrowy
*cebula
*czosnek
*jajka
*masło
*sezam prażony
*bulion warzywny
*świeży imbir
*gałka muszkatołowa
*oregano
*pieprz
*sos sojowy
*sól
Kaszę gryczaną ugotuj jak zwykle, z tą różnicą, że zamiast wody dodasz sok pomidorowy. Groch ugotuj do miękkości, a cebulę i czosnek drobno pokrój i zrumień na maśle. Zmiksuj wszystko z dodatkiem dużej ilości masła, jajek, sezamu i przypraw na gęstą gładką pastę. Dozując bulion i sos sojowy uzyskasz właściwą konsystencję. Nie obawiaj się doprawiać i dosalać intensywnie, bo pasztety mają to do siebie, że ich smak blednie po upieczeniu. Przełóż masę do foremek i wstaw na 40 min do piekarnika nagrzanego do 180stC. Schłodzony spakuj do śniadaniówki, świetnie smakuje z chrupiącą czerwoną papryką.
Made with  in Warsaw



niedziela, 11 stycznia 2015

HUMMUS DO FILMU

Wkręciłam się ostatnio w stary serial o pewnym shrinku i jego pacjentach. Nie mam tego kanału, więc biegam do przyjaciółki-sąsiadki i wsiąkam na dłuższą chwilę, aż się jeść zachciewa. Więc ukręciłam hummusik i mogę już spokojnie oglądać Bez tajemnic ;)






#HummusFilmowy

Potrzebujesz:
*blender
*moździeż
*garnek
*cieciorkę (ew.puszkę cieciorki)
*oliwę z oliwek
*prażony sezam
*ząbek czosnku
*sok z cytryny
*kumin
*sól
*wodę
Moczysz 12 godzin cieciorkę i 2 godziny gotujesz. Jak nie masz czasu, kupujesz w puszce. Prażysz na złoto dużo sezamu, powoli żeby nie spalić. Rozgniatasz kumin i czosnek. Miksujesz wszystko z dużą ilością oliwy i soku z cytryny na gładką pastę. Jeśli za gęsta dodajesz zimną wodę i solisz do smaku. Podajesz z ulubionymi surowymi warzywami: marchewką, papryką, selerem naciowym, albo z oliwkami i grzanką. Opcjonalnie dodajesz przed miksowaniem pieczoną oberżynę i posypujesz świeżą kolendrą. 
Made with  in Warsaw



GRUSZKA MIŁOŚCI

Polsko-zimowa wersja gruszki miłości, czyli oberżyny zwanej bakłażanem, indyjski dahl i raita z szarej renety. Orientalne zapachy rozgrzeją zmarzniętych domowników!





#LubieCurry

Potrzebujesz:
*garnek
*piekarnik
*moździerz
*czerwoną soczewicę
*oberżynę
*pulpę pomidorową
*cebulę
*czosnek
*kilka kropel cytryny
*przyprawy: nasiona kuminu i kolendry, świeży imbir, chilli, curry powder, cynamon
*sól
*jogurt naturalny
* szczypior
Zagotowujesz wypłukaną soczewicę i odcedzasz. Na oliwie z oliwek podgrzewasz 30 sek rozgnieciony kumin i kolendrę. Dodajesz cebulę pokrojoną w piórka i rumienisz. Doprawiasz rozgniecionym czosnkiem, startym imbirem, odrobiną chilli oraz ulubionym curry powder. Po 3 min dodajesz pomidorową pulpę i podgrzewasz. Do sosu wrzucasz soczewicę, cynamon i zalewasz wodą. Doprowadzasz do wrzenia i minimalizujesz ogień, po 15 minutach możesz dosolić i wcisnąć sok cytrynowy.
W tym czasie pieczesz w 180stC gruszkę miłości, pokrojoną w plastry i nawilżoną oliwą z oliwek zmieszaną z sokiem z cytryny. Przygotowujesz raitę z drobno pokrojonego jabłka, roztartego kuminu, soku z cytryny, odrobiny soli, świeżego imbiru, jogurtu naturalnego i posiekanego szczypioru.  Na talerzu układasz: plaster oberżyny, soczewicowy dahl, plaster oberżyny i na wierzchu raita.
बॉन एपेतीत Made with in Warsaw




sobota, 10 stycznia 2015

MAMO CHCĘ COŚ SŁODKIEGO

Słyszę to wielokrotnie i zawsze ten sam dylemat:
dać czy nie dać? 
No i znalazłam szybki sposób, który mnie usprawiedliwia. Przepis od znajomych siostry. Sprawdzony wielokrotnie w spontanicznych proporcjach! Oto Mus Czekoladowy! Uwielbiany przez całą naszą czwórkę:)







#ChceSlodkiego#LoveSurowe 

Potrzebujesz: 
*blender
*dojrzałe awokado
*dojrzałe banany
*mleko kokosowe 
*miód
*kakao
Miksujesz na gładką masę i gotowe. W wersji dla cierpliwych, chłodzisz przed podaniem i dekorujesz owocami lub płatkami kokosowymi.
Made with  in Warsaw



BILANS JEDNEJ PODRÓŻY

Masz już wszystkiego dosyć, wysiadasz, odpadasz, przelało się, koniec...
Na szczęście są jeszcze przyjaciele!
Czułeś to kiedyś? Ja tak miałam w listopadzie, kiedy otworzyłam @ od przyjaciółki jakich mało, a tam bilety do najcudowniejszego retreatu na świecie:
https://www.facebook.com/castillejosretreat?fref=ts




#ChceDoHiszpanii#LoveSurowe


Nawet nie zauważyłam, jak spontanicznie rozpoczęłam 12 dniowy cykl naprawczy po przeszło 20 latach biegania w zaprzęgu. Zostawiłam watahę i pozwoliłam im wreszcie odpocząć ode mnie. Zabrałam tylko najmłodsze szczenię i otworzyłam swoje  na zmiany. 
     Rozkoszowałam się możliwością spania do woli, niespiesznymi posiłkami w promieniach hiszpańskiego , prostotą wnętrz i spokojem retreatu  Castillejos. Spacerowałam po plaży, piknikowałam nad jeziorem, wspinałam się po wiejskich ścieżkach i snułam po uroczych uliczkach miasteczka, odpoczywającego od turystów. Łasuchowałam przy kawiarnianych stolikach i smakowałam rozbrajająco prostych tapasów, w towarzystwie równie zwyczajnie niezwykłych win.
     Cieszyłam się nieograniczoną obecnością mojego synka, nasycałam bliskością błękitnie-mądrych oczu i kojąco-dobrych słów. 
     Wreszcie pochyliłam się nad własnym zdrowiem, a właściwie to przyjaciółka się pochyliła i zorganizowała dla mnie sesje terapeutyczne z lokalnym mistrzem akupunktury. Jerry, okazał się być posiadaczem kochających rąk i wielkiego , a ja posiadaczką sforsowanego GALLBLADDER. Dostałam kilka cennych wskazówek, które natychmiast wcieliłam w życie. MNIEJ MIĘSA! WIĘCEJ MIŁOŚCI! 
     Podczas jednej podróży zrozumiałam całą sobą, że brak wewnętrznej równowagi ma wpływ nie tylko na mnie, ale również na wszystkich wokół. Determinuje bieg wydarzeń i ogranicza. I wtedy niepostrzeżenie nastąpił zwrot i poczułam, że ośrodek  wchodzi na wyższe obroty, że na nowo przeżywam falę pozytywnych uczuć. Czujesz to? Mój umysł, który wszystko racjonalizował nieustannie, pozwolił przemówić  jego pierwotnym językiem. Zostawiłam kontrolę zdarzeń za sobą i swobodnie, nie chwytając się niczego, w rozluźnieniu wkroczyłam w nowy etap życia. 
     Pobudka! Dojrzałam! Dzisiaj celebruję codzienność i nie przeglądam się już więcej w krzywym zwierciadle. Mam wolność, miłość i marzenia. Znalazłam swoje flow w rzeczach prostych, zwykłych, surowych, czasem zaskakująco banalnych. Co więcej w jakiś magiczny sposób odczarowałam też moją rodzinę i nasze życie nabrało rumieńców. Odkryliśmy wspólny styl życia. Mamy swoje #RawFlow. Ale to dopiero początek drogi...