niedziela, 11 stycznia 2015

HUMMUS DO FILMU

Wkręciłam się ostatnio w stary serial o pewnym shrinku i jego pacjentach. Nie mam tego kanału, więc biegam do przyjaciółki-sąsiadki i wsiąkam na dłuższą chwilę, aż się jeść zachciewa. Więc ukręciłam hummusik i mogę już spokojnie oglądać Bez tajemnic ;)






#HummusFilmowy

Potrzebujesz:
*blender
*moździeż
*garnek
*cieciorkę (ew.puszkę cieciorki)
*oliwę z oliwek
*prażony sezam
*ząbek czosnku
*sok z cytryny
*kumin
*sól
*wodę
Moczysz 12 godzin cieciorkę i 2 godziny gotujesz. Jak nie masz czasu, kupujesz w puszce. Prażysz na złoto dużo sezamu, powoli żeby nie spalić. Rozgniatasz kumin i czosnek. Miksujesz wszystko z dużą ilością oliwy i soku z cytryny na gładką pastę. Jeśli za gęsta dodajesz zimną wodę i solisz do smaku. Podajesz z ulubionymi surowymi warzywami: marchewką, papryką, selerem naciowym, albo z oliwkami i grzanką. Opcjonalnie dodajesz przed miksowaniem pieczoną oberżynę i posypujesz świeżą kolendrą. 
Made with  in Warsaw



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz